Właśnie miałam odejść kiedy znów poczułam oddech samotnika, a także dotyk chłodnego kociego noska. Czekał na odpowiedź, nie wiedziałam co by mu powiedzieć.
- No czekam. - Powiedział zniecierpliwiony.
- Ja... Nawet cię lubię. - Odpowiedziałam i zarumieniłam się.
- Heh... wiesz co? - Zapytał.
- hmm.?
- Ja też, tak myślę. - Powiedział.
Uśmiechnęłam się do kocura.
Przez chwilę zastanawiałam się nad tym z kim walczył samotnik, ale nagle wyparowało mi to z głowy, gdy poczułam ciepło puszystego kociego ogona, który mnie otulił.
- Gdzie jest twój teren? - Zapytałam.
- Tu zaraz obok. - odpowiedział.
Tym razem ja otuliłam ogonem samotnika, który siedział tuż obok mnie.
<Shadow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz