niedziela, 21 lutego 2016

Od Vindictivestar'a cd. Blackheart'a

Była już noc, ja właśnie wracałem z patrolu kiedy zauważyłem, że jeden wojownik nie śpi za to wpatruje się w księżyc. Podszedłem do kota, a ten natychmiast obrócił łeb w moją stronę.
- Czemu jeszcze nie śpisz? - Zapytałem lekko zdenerwowany.
- Zdrzemnąłem się za dnia. - Odpowiedział wojownik.
- Rozumiem że lepiej widzisz po ciemku, ale my tu śpimy w nocy. - Warknąłem stanowczo.
- Skoro już się obudziłeś możesz iść na polowanie, prawda? - Zapytałem zniecierpliwiony.
Kot kiwnął potwierdzająco głową i ruszył na polowanie, postanowiłem ruszyć za nim. Cały czas go śledziłem, był nowy więc musiałem dopilnować by przypadkiem nie złamał kodeksu.
Kot bardzo dobrze sobie radził, więc postanowiłem wrócić do obozu.

Minęło kilka godzin i wojownik powrócił z dwiema tłustymi myszami i królikiem, rzucił na kamień i oczekiwał mojego pobytu. Podszedłem i pochwaliłem kocura.
- Niezła zdobycz. - Rzuciłem i zabrałem się do jedzenia.
- Naprawdę? Dzięki. - Uśmiechnął się kocur i także zaczął jeść swoją porcję.
Popatrzałem na wygłodniałego wojownika i ruszyłem także na polowanie.
Wróciłem z okazałą zdobyczą, rzuciłem na kamień i dałem znak kotu, że może jeść pierwszy.
Po posiłku poszedłem nad strumień ukoić pragnienie, nagle wyczułem zapach jakiegoś kota. Czyżby samotnik? Pomyślałem, ale przecież tu nie ma samotników, a przynajmniej jeszcze. Wróciłem do obozu, byłem dość zmęczony więc postanowiłem się zdrzemnąć, a kiedy się już obudziłem był już ranek.

<Blackheart?>

~ Chyba mi nie wyszło *^*
~ Etykiety, lamo :>
~ *^*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz