poniedziałek, 22 lutego 2016

Od Ivy

Promienie słoneczne ogrzewały mój grzbiet, kiedy leżałam na trawie. Nasłuchiwałam śpiewu ptaków, jednak śpiew ten został zakłócony przez wrzask jakiegoś kota. Byłam ciekawa jakiego, i skąd dochodził ten jęk.
Ukryłam się wśród traw i nasłuchiwałam odgłosów walki, nagle poczułam czyiś oddech i zapach, był to zapach samotnika, czułam że stoi właśnie przede mną i wpatruje się we mnie z ciekawością. 
- Jestem Ivy, a ty? - Przedstawiłam się.
- Ja? Po co chcesz znać moje imię? - syknął i zaśmiał się szyderczo.
- Nie mogę? - Odpowiedziałam spokojnie. - Też jestem samotnikiem, jak ty. - Bąknęłam cicho.
Kot zachichotał, nie wiedziałam czemu, ale strasznie było czuć od niego krew, zresztą słyszałam tu odgłosy walki. Nie wiem czy napastnik leżał tu martwy czy uciekł ponieważ nic nie widziałam.
Nie byłam typem kotów które najpierw syczą a potem się witają, więc zapytałam o imię od razu.
- Jestem Shadow, dziwi mnie to że nie kojarzysz. Dużo kotów mnie zna. - Pochwalił się.
- Ale cię nie lubią, ani ty ich, prawda? - Zapytałam zdziwionego kota, wiedziałam że brakuje mu towarzystwa, a mi kogoś kto by pomógł w polowaniu.
Wydawało mi się że kocur się uśmiechnął, lecz nie mogłam tego stwierdzić.
- Z kim walczyłeś? - Zapytałam z ciekawości.
- Z takim jednym kotem. - Oznajmił z dumą.
Liznęłam Shadow'a w policzek, a on się odsunął tak jakby sparaliżowany.

<Shadow?>

~ Ivy się ktoś spodobał >.<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz